Read short stories

Cases

Randkowy Profil (A1)
The genitive case and the verbs, prepositions and negation

Szukam dobrego i mądrego *mężczyzny* (mężczyzna). Potrzebuję *człowieka* (człowiek), który rozumie życie i kobiety. Czego nie lubię? Nie lubię *ludzi* (człowiek), którzy nie potrafią słuchać. Nie lubię *rozmów* (rozmowa), które są monologiem. Męczę się podczas takich *rozmów* (rozmowa). Nie lubię *Warszawy* (Warszawa), *hałasu* (hałas) i swojego *szefa* (szef). Nienawidzę białej *czekolady* (czekolada) i *oliwek* (oliwka). Lubię przyrodę i muzykę. Tak, bardzo lubię słuchać *muzyki* (muzyka) klasycznej. Lubię też sport i lato.

Pochodzenie Doriana (A1)
The genitive and prepositions

Pochodzę z *Polski* (Polska), więc często przyjeżdżam do *Polski* (Polska) na wakacje. Jak wracam do *Polski*  (Polska), to od razu jadę do *rodziny* (rodzina). Mam wiele prezentów dla *siostry* (siostra), *brata* (brat) i *rodziców* (rodzice).

W Polsce dobrze planujemy sobie czas. Z rodziną i przyjaciółmi często chodzimy do *restauracji* (restauracja) „Zbój”, bo jedzenie jest smaczne i tanie. Po obiedzie zazwyczaj idziemy na kawę i lody do naszej małej *kawiarni* (kawiarnia) na starym mieście. Wieczorami kierujemy się w stronę barów i piwnych ogródków. Pijemy tam piwo czy też wino, słuchamy muzyki i rozmawiamy o życiu.  

Robimy remont (A2)
The genitive and accusative case and adjectives

Robimy remont
Robimy remont. Nie będziemy zatrudniać specjalistów. Mój mąż dużo potrafi zrobić, więc obejdzie się bez *specjalisty* (specjalista). Poza tym wiele można się dziś nauczyć z kanałów YouTube.

Dla mnie najważniejsza jest wymiana tego *starego okna* (stare okno) w jadalni.
Do tej pracy potrzebna nam jest miara. Aby zamówić *plastikowe okno* (plastikowe okno), musimy zmierzyć jego wielkość.

Ciężka praca jest przed nami. Nowe okno składa się z *ciężkiego szkła* (ciężkie szkło) i *plastikowej ramy* (plastikowa rama). Musimy teraz wymienić *drewnianą futrynę* (drewniana futryna). Do tego potrzebujemy młotka, *łomu i ręcznej piły* (łom i ręczna piła). Musimy usunąć *starą i ciężką szybę* (stara i ciężka szyba). Łatwo nie będzie!


Po filmikach z YouTube próbowaliśmy wstawić *nowe okno* (nowe okno). Do tego potrzebowaliśmy *dużej wiertarki* (duża wiertarka) i *nowej poziomicy* (nowa poziomica). Potrzebowaliśmy również *długiej i krótkiej śruby*(długa i krótka śruba). Mąż użył *białego sylikonu* (biały sylikon) i *mocnego kleju* (mocny klej).

Po trzech dniach ciężkiej pracy okno zostało wstawiane przy pomocy *dobrego specjalisty* (dobry specjalista). Moja rada… Nie próbuj tego w domu.

Nasi polscy specjaliści (A2)
The genitive case and the plural endings

Polska to wspaniale rozwijający się kraj od czasu wejścia do Unii Europejskiej, ale od tego czasu pojawiły się małe problemy. Wiele tutejszych *rodzin* (rodzina), mnie wliczając, ma problem ze znalezieniem odpowiednich *specjalistów* (specjalista). Nasi rodacy się rozjechali po świecie za pracą i za pieniędzmi.

Potrzebuję hydraulika, bo zepsuła mi się kanalizacja w domu. Nie ma w Polsce *hydraulików* (hydraulik)! Potrzebuję mechanika, bo silnik mi w samochodzie rdzewieje. Nie ma w Polsce *mechaników* (mechanik)! Chciałem wybudować altankę na działce, nie ma naszych pracowitych *budowlańców* (budowlaniec).

A moje zdrowie? Potrzebuję dobrego lekarza, bo głowa mnie boli. Nie ma fachowych *lekarzy* (lekarz) w Polsce. Zęby mnie bolą, nie ma *dentystów* (dentysta). Oczy mnie bolą, nie ma *okulistów* (okulista). Psychicznie nie wytrzymuję, nie ma *psychologów* (psycholog).

Nie ma znakomitych *piekarzy* (piekarz), *kucharzy* (kucharz), utalentowanych *pisarzy* (pisarz), *malarzy* (malarz), *muzyków* (muzyk) i *poetów* (poeta). Mamy naszą Unię Europejską! Szkoda, że nie potrzebuję inteligentnych *polityków* (polityk), bo ich tu nie brakuje!

Konsekwencje wojny (B1)
The plural endings and all cases

Wybuchła wojna na Ukrainie! Kto by się spodziewał? Ukraina to teraz bardzo niebezpieczny kraj.

Wiele *rodzin* (rodzina) musiało opuścić swoje *domy* (dom). Wiele *żon* (żona) zostawiło swoich *mężów* (mąż), żeby uchronić siebie i swoje *dzieci* (dziecko). Ludzie uciekają z *dziećmi* (dziecko), ze *zwierzętami* (zwierzę) i ze swoim *dobytkiem* (dobytek) do innych *krajów* (kraj). Niektóre *rodziny* (rodzina) porzuciły swoje domowe zwierzęta: wiele *kotów* (kot) i *psów* (pies). Najważniejsi w tej sytuacji są ludzie. 

Polska przyjęła najwięcej *uchodźców* (uchodźcy), dwa *miliony* (milion) *ludzi* (ludzie). Możliwe, że będzie i pięć *milionów* (milion). Polacy starają się pomagać, jak mogą. Udostępniają swoje *domy* (dom) i *mieszkania* (mieszkanie), żeby pomóc. Ludzie potrzebują teraz czystej wody, ciepłego jedzenia, zwyczajnych *ubrań* (ubranie), *łóżek* (łóżko), *mieszkań* (mieszkanie) i *domów* (dom). Ukraińcy są bardzo wdzięczni *Polakom* (Polak), dlatego że przyjęli i zaopiekowali się ich *żonami* (żona), *matkami* (matka) i *dziećmi* (dziecko). Polacy przyjęli wystraszonych *uchodźców* (uchodźcy) bardzo serdecznie.

Wygląda na to, że ta wojna szybko się nie skończy. Wszyscy dorośli *mężczyźni* (mężczyzna) są zobowiązani teraz bronić swojego kraju, ale nikt tak naprawdę nie chce walczyć i umierać.

Niewinne kłamstwo (B1)
The genitive case and the verbs

Kupiłam dwa bilety na koncert Coldplay. Już nie mogę się doczekać! Zaprosiłam kolegę, z którym się przyjaźnię już długi czas. Od zawsze mieszkamy obok siebie. Piotr nie mógł uwierzyć, że zobaczy ten zespół na żywo. Jednak zaraz powiedział, że nie może ze mną pójść, bo ma poważny zabieg dentystyczny w ten sam dzień. Powiedział jednak: „Może pójdziesz z moją dziewczyną?” Zaczęłam się bardzo denerwować. Próbowałam szukać *wymówki* (wymówka), ale on mnie zupełnie zaskoczył.

Chcę iść na koncert, ale nie z Dagmarą. Dagmara jest bardzo marudną osobą, zawsze trzeba słuchać jej *narzekania* (narzekanie). Nie lubię jej, bo jest samolubna. Zastanawiałam się, jak mogę uniknąć tej *sytuacji* (sytuacja). Nie mogłam powiedzieć Piotrowi, że nie lubię Dagmary, więc się zgodziłam. Powiedziałam: „To świetny pomysł!”

Dwa dni przed koncertem zadzwoniłam do *Piotra* (Piotr) i powiedziałam, że nie mogę iść na koncert, bo mam grypę i jestem chora. Powiedziałam, że sprzedam te bilety przez Internet. Nie sprzedałam biletów, a na koncert poszłam z Karoliną.

Koncert był nieziemski! Karolina robiła zdjęcia cały wieczór, nagrywając różne piosenki. Jeszcze tego samego wieczoru znalazły się one na Facebooku. Wiele naszych znajomych skomentowało, również Piotr i Dagmara.

Wstydziłam się swojego *kłamstwa* (kłamstwo). Przez jakiś czas starałam się unikać *Piotra* (Piotr) i *Dagmary* (Dagmara), ale Piotr nalegał na spotkanie. Powiedział: Wiele nie oczekuję, ale wymagam *prawdy* (prawda). Bałam się naszego *spotkania* (spotkanie), potrzebowałam trochę *czasu* (czas), żeby móc z tego wybrnąć. W końcu powiedziałam prawdę: „Piotr, nie wiem jak ci to powiedzieć…nie lubię *Dagmary* (Dagmara)”.  

Gazeta, którą warto poznać (B1)
The genitive caseall aspects

„Rzeczpospolita” to poważny polski dziennik. Czytają go politycy, przedsiębiorcy, prawnicy, ekonomiści oraz pracownicy administracji państwowej. Codzienny nakład tej gazety wynosi około dwustu tysięcy. Niedawno „Rzeczpospolita” zdobyła tytuł najlepiej zaprojektowanej gazety świata.

Na pierwszej i drugiej stronie znajduje się przegląd najważniejszych wiadomości z Polski i z zagranicy wraz z krótkimi wypowiedziami dziennikarzy, ekspertów, znanych osób na te tematy. Potem dziennik poświecą dwie strony problemom politycznym, społecznym i ekonomicznym kraju. Następnie są informacje, analizy i komentarze polityczne, które dotyczą różnych państw świata. W dziale „Kultura, nauka, styl życia” gazeta zamieszcza oprócz ciekawostek naukowych wiadomości kulturalne, a także recenzje interesujących filmów, koncertów i przedstawień teatralnych. Na ostatnich stronach dziennik publikuje zestaw doniesień sportowych. W „Rzeczpospolitej” można też znaleźć wiele ogłoszeń i reklam różnych firm oraz ich towarów i usług.

Poza tym gazeta ma kilka dodatków. Codziennie pojawiają się dwa:

1. zielony – pod tytułem „Ekonomia i rynek”, gdzie znajduje się dużo wykresów i danych statystycznych;

2. żółty – pod tytułem „Prawo co dnia”, w którym redakcja publikuje teksty nowych aktów prawnych i komentarze do nich.

W poszczególne dni tygodnia pojawiają się takie dodatki jak na przykład: „Dobra firma”, „Moje podróże”, „Moje pieniądze”, a w każdą sobotę kilka stron pod tytułem „Plus Minus”. Znajdujemy tam artykuły na tematy historyczne, kulturalne, fragmenty nowych utworów literackich, a także kilka krótkich felietonów na tematy aktualne.

Gdy skończymy czytać, możemy przejrzeć programy telewizyjne i radiowe w „Tele Rzeczpospolitej” i włączyć telewizor lub radio.

source: Gdybym znał dobrze język polski

Wizyta u psychiatry (B1)
All cases
Jak się mniej martwić (C1)
The genitive verbs

Martwienie się może ci zaszkodzić zarówno pod względem fizycznym, jak i emocjonalnym. Może nawet doprowadzić do większych problemów niż ten, z powodu którego zacząłeś się martwić.

Pomocne wskazówki

 Ogranicz ilość negatywnych informacji z mediów. Nie musisz wiedzieć wszystkiego o jakiejś tragicznej sytuacji. Jeśli będziesz słuchał złych wiadomości, poczujesz się jeszcze bardziej przytłoczony i przestraszony. Ludzie boją się przyszłości, kiedy otaczają się negatywnymi informacjami. Unikaj negatywnych informacji.

„Łatwo jest wpaść w manię ciągłego sprawdzania nowych i szokujących informacji. Ale to bardzo niezdrowy nawyk. Znacznie mniej się martwię, kiedy nie poświęcam wiadomościom tyle uwagi” (Janek).

Zastanów się: Jak często tak naprawdę musisz sprawdzać wiadomości?

Trzymaj się planu. Staraj się wstawać, jeść posiłki, wykonywać obowiązki domowe i chodzić spać o ustalonych porach. Dobry plan pomoże ci zachować poczucie normalności i mniej się martwić.

 „Kiedy się zaczęła pandemia COVID-19, kompletnie przestałem trzymać się swojego planu. W rezultacie zbyt dużo czasu spędzałem na rozrywce. Postanowiłem lepiej wykorzystywać czas. Potrzebowałem rutyny. Dlatego dokładnie zaplanowałem, o jakich porach będę zajmował się codziennymi obowiązkami” (Józef).

 Zastanów się: Czy masz plan, dzięki któremu czas nie przecieknie ci przez palce i pod koniec dnia będziesz zadowolony z tego, co zrobiłeś?

 Skupiaj się na pozytywach. Nie myśl o tym, „co by było, gdyby…”, ani nie twórz czarnych scenariuszy. Będziesz się tylko bardziej martwił. Zamiast tego pomyśl o dwóch czy trzech rzeczach, za które możesz być wdzięczny.

 Zastanów się: Czy nie masz tendencji do skupiania się na tym, co idzie w twoim życiu źle, i pomijania tego, co dobre?

 Myśl o innych. Kiedy bardzo się czymś martwisz, możesz mieć ochotę izolować się od innych. Ale jest lepsze rozwiązanie. Pomyśl, jak mógłbyś pomóc komuś, kto tego potrzebuje. W dzisiejszych czasach wiele osób zwyczajnie potrzebuje rozmowy lub towarzystwa.

 „Kiedy robię coś dla innych, czuję się naprawdę szczęśliwa. Poprawiam im nastrój i dzięki temu sama mniej się martwię. Po prostu nie mam już wtedy czasu myśleć o własnych problemach” (Maria).

 Zastanów się: Czy ktoś z twojego otoczenia potrzebuje pomocy? Jeśli tak, to co mógłbyś dla niego zrobić? Zastanów się nad tym, jak mógłbyś pomóc.

 Dbaj o zdrowie. Pamiętaj o aktywności fizycznej i odpowiednim odpoczynku. Prawidłowo się odżywiaj. Dobra kondycja fizyczna może mieć wpływ na twoje zdrowie psychiczne. Łatwiej ci będzie pozytywnie patrzeć na życie.

„Razem z synem nie możemy spędzać tyle czasu na świeżym powietrzu, ile byśmy chcieli. Dlatego zaplanowaliśmy regularne ćwiczenia w domu. Dzięki temu czujemy się lepiej, a nawet jesteśmy dla siebie bardziej mili i cierpliwi” (Kasia).

 Zastanów się: Czy nie powinieneś lepiej się odżywiać i więcej ćwiczyć, żeby być zdrowszy?

Zastanów się nad (kim? czym?): zachowaniem, planem, nad rodziną

Dbaj o (kogo? co?): zdrowie, rodzinę, psa

Myśl o (o kim? o czym?): mężu, dziewczynie, rodzinie

Skupiaj się na (kim? czym?): problemie, żonie, rodzinie

source: jw.org

Ekstremalne zjawiska pogodowe (C1)
The nominative and the genitive case – plural form

Miliony osób cierpi z powodu ekstremalnych zjawisk pogodowych. Czy jesteś jedną z nich? Te niebezpieczne zjawiska przybierają różne formy i mogą przynosić wiele strat. Huragany, tajfuny, cyklony czy tornada często powodują podtopienia, powodzie i ogromne zniszczenia. W wyniku ulewnych deszczów dochodzi do osuwisk ziemi, a pioruny podczas burz mogą wywołać szybko rozprzestrzeniające się pożary. Równie niszczycielskie mogą być susze, fale upałów i burze śnieżne.

 W wielu rejonach świata takie groźne zjawiska pogodowe są coraz częstsze i sieją coraz większe spustoszenie. W raporcie Stowarzyszeń Czerwonego Krzyża można przeczytać: „Cały czas rośnie liczba osób dotkniętych klęskami żywiołowymi. Powodzie, burze i susze, które nasilają się każdego roku, powodują śmierć wielu ludzi, a miliony pozbawiają środków do życia i dachu nad głową”.

 W takich sytuacjach ludzie cierpią nie tylko fizycznie, ale też emocjonalnie. Często zmagają się z traumą po utracie różnych rzeczy materialnych, domu, a nawet ukochanych bliskich.

source: jw.org

Pieniądze, pieniądze (B1)
All cases

Pieniądze! Życie z pieniędzmi jest łatwiejsze i po prostu dużo lepsze! Mieszkasz w większym domu, jeździsz szybszym samochodem, ubierasz się w ciekawszą odzież. Lepiej się odżywiasz, bo zaopatrujesz się w droższych sklepach i stołujesz się w wykwintniejszych restauracjach.  

Masz pieniądze! Teraz jesteś kimś! Teraz cię stać! Masz wielu znajomych. Ludzie cię znają i liczą się z twoją opinią.

Kupujesz wielki dom i miękkie w nim łóżko, ale jakoś nie możesz sobie znaleźć miejsca. Nie możesz spać. Martwisz się. Martwisz się o żonę i dzieci, martwisz się o swoje zdrowie. Martwisz się o pieniądze.

Nie czujesz się najlepiej ostatnio, stres cię w końcu dopadł. Widziałeś się z najlepszymi lekarzami, brałeś drogie lekarstwa, jednak wciąż czujesz się marnie.

Zakupiłeś mnóstwo dobrego jedzenia. Lodówka jest przepełniona pysznym i smakowitym jedzeniem. Jednak mało co jesz, nie masz apetytu.

Masz wielu znajomych; twój telefon nigdy nie przestaje dzwonić. Często się z nimi spotykasz, tańczysz, pijesz. Kiedy jednak chcesz z kimś szczerze porozmawiać, to nikt ci nie przychodzi do głowy.

Przypominają ci się słowa pewnego poety, które brzmią ci w uszach jak dzwon kościelny po mszy w niedzielę. Za pieniądze można „kupić jedzenie, ale nie apetyt; lekarstwa, ale nie zdrowie; miękkie łóżka, ale nie sen; wiedzę, ale nie mądrość; ozdobę, ale nie piękno; blask, ale nie ciepło; zabawę, ale nie radość; znajomych, ale nie przyjaciół, służących, ale nie wierność”.

Może to prawda: „pieniądze szczęścia nie dają”.

Paryż (B1)
The nominative case and the plural forms of nouns

Paryż

Paryż to stolica Francji. To piękne i romantyczne miasto. Zjeżdżają się tu *pary* (para), ale też rodziny z całego świata.

To miasto kultury! Są tu *malarze* (malarz), *artyści* (artysta), *piosenkarze* (piosenkarz) i inni. Można zobaczyć *obrazy* (obraz) i *portrety* (portret), ale też *koncerty* (koncert) sławnych artystów. Przy drzwiach na *koncerty* (koncert) *chłopcy* (chłopiec) i *dziewczynki* (dziewczynka) czekają na *autografy* (autograf).

W Paryżu można spróbować najróżniejszych potraw. (Danie) *Dania* są tu bardzo smaczne i różnorodne. W restauracjach jedzenie przygotowują dobrzy *kucharze* (kucharz), a podają je mili *kelnerzy* (kelner).

Paryż to stolica Francji, ale również stolica mody. (Sklep) *Sklepy* są tu bardzo ciekawe. Możesz tu kupić, jedyne w swoim rodzaju, skórzane *buty* (but), oryginalne spodnie i eleganckie *koszule* (koszula), *płaszcze* (płaszcz), *kurtki* (kurtka).

Historia nie jest obca temu miastu. (Profesor) *Profesorowie* powiedzą Ci, jacy *królowie* (król) i ich *synowie* (syn) rządzili państwem.

Jeśli masz ochotę zrelaksować się na łonie natury, to w okolicy są piękne *parki* (park), wysokie *drzewa* (drzewo) i zielone *lasy* (las).

Paryż to miasto, które warto zobaczyć. 

Robert i jego praca (A2)
The Instrumental case

Mam na imię Robert. Pracuję w szpitalu. Jestem *lekarzem* (lekarz). Bycie lekarzem jest trudną i męczącą *pracą* (praca).

Do pracy jeżdżę swoim szybkim *samochodem* (samochód). Czasem jest lepiej jechać pośpiesznym *pociągiem* (pociąg), bo połączenie jest dobre, 30 minut i jestem w pracy. Raz leciałem do pracy rządowym *helikopterem* (helikopter), bo był poważny wypadek w mieście na południu Polski.

Operacja trwała osiem godzin. W szpitalu operowałem ostrym *skalpelem* (skalpel). Wszystko dobrze się skończyło, bo pracowałem z dobrymi *lekarzami* (lekarze). 

Jestem dumny z tego, że ratuję ludziom życie.

Koleżanki ze szkoły (B1)
The accusative case

Agata:

Wiem, co się dzieje w życiu innych przez Facebook. Wciąż oglądam zdjęcia swojej koleżanki, Gabrieli. Nic się nie zmieniła, wygląda jak bogini. Mieści się w swoje stare spodnie, które nosiła w liceum. Nie przytyła ani kilograma, nie to, co ja.

Wygląda na to, że Gabriela ma cudowne życie i jest taka szczęśliwa. Ma bardzo dobrego i przystojnego *męża* (mąż). Wydaje się, że zawsze pamięta o ich rocznicy ślubu. Zabiera ją na romantyczne kolacje i relaksujące wakacje. Zabrał ją też na koncert Coldplay, bo to jej ulubiony zespół. Widzę, że często kupuje jej piękne bukiety *kwiatów* (kwiaty). Gdzie ona go znalazła?

 A jej córka? Jest śliczna, bardzo podobna do *Gabrieli* (Gabriela) zresztą. Jest też bardzo inteligentna, mówi trzema językami. Weronika jest również muzycznie utalentowana; ma anielski głos i fantastycznie gra na pianinie.

Gabriela ma świetną *pracę* (praca). Spełnia się zawodowo. Zawsze była taka ambitna. W szkole średniej była najlepsza we wszystkich przedmiotach. Teraz jest międzynarodową *konsultantką* (konsultantka), wciąż podróżuje i zwiedza egzotyczne kraje. Wygląda na to, że nie ma finansowych problemów.

Nie ma nudnej pracy i nieznośnego *szefa* (szef).  Nie ma starej i zawistnej *teściowej* (teściowa). Nie ma za małego mieszkania. Nie ma zepsutego *samochodu* (samochód).

Dużo spaw na głowie (B1)
The instrumental case

Artur: 

W poniedziałek żona prosiła mnie, żebym starł kurze ścierką i odkurzył cały dom naszym dobrym odkurzaczem. Nie odkurzyłem. Ona posprzątała i ugotowała dzieciom dobry obiad. Ja siedziałem i oglądałem piłkę nożną. 

W środę żona prosiła mnie, żebym naprawił córce rower swoimi starymi narzędziami w garażu. Nie mogłem, bo bolała mnie głowa. W czwartek miałem grać w piłkę z synem na boisku. Nie grałem, zapomniałem. 

W piątek wieczorem spotkałem się ze swoimi dobrymi kolegami w barze, w centrum miasta. Trochę wypiłem! Wróciłem do domu miejskim autobusem, później pośpiesznym pociągiem. 

W sobotę rano żona był bardzo zła i zrobiła awanturę. Nie rozumiałem, dlaczego ta awantura. Może jednak naprawię córce rower tymi starymi narzędziami.

Samotna mama (B1)
The dative case – nouns and adjectives

Gabriela:

     Na nic nie mam czasu! Chciałam *córce* kupić prezent za dobre wyniki w szkole, ale nie miałam czasu. Powinnam naprawić swojemu niegrzecznemu *synowi* rower w garażu, ale cały czas jestem w biegu.

    Chcę dać swojej kochanej *mamie* pieniądze za lekarstwa, które kupiła, nie mam jak. Muszę powiedzieć swojej bliskiej *siostrze* i dalekiemu *kuzynowi* o chorobie ojca, jak tylko znajdę czas. Muszę podziękować swojej wścibskiej *sąsiadce* za opiekę nad dziećmi w zeszyły piątek.

    Muszę powiedzieć *mężowi*, byłemu *mężowi*, żeby odebrał dzieci ze szkoły w ten piątek. Muszę zaakceptować to, że Piotr i ja nie jesteśmy razem. Życzę *Piotrowi* udanego życia z moją najlepszą koleżanką. Muszę wytłumaczyć *dzieciom*, że w życiu tak bywa.

    No i muszę wystawić jakieś pozytywne zdjęcia na swoim profilu, żeby nikt nie zadawał trudnych pytań.


Tenses

To były wspaniałe czasy (B1)
Past simple

Kiedy *byłem/byłam* (być) bogaty/bogata, wiele *podróżowałem/podróżowałam* (podróżować). *Zwiedzałem/Zwiedzałam* (zwiedzać) różne, egzotyczne kraje. Nie *nudziłem się/nudziłam się* (nudzić się)!

Kiedy *byłem/byłam* (być) bogaty/bogata, *Zapraszałem/Zapraszałam* (zapraszać) koleżanki i kolegów na wino i obiady. *Urządzałem/Urządzałam* (urządzać) imprezy i przyjęcia, na których *tańczyłem/tańczyłam* (tańczyć) do rana. *Bawiłem/Bawiłam* się (bawić się) z przyjaciółmi w swoim pięknym i dużym ogrodzie.

Kiedy *byłem/byłam* (być) bogaty/bogata, świetnie *spędzałem/spędzałam* (spędzać) czas. *Jeździłem/Jeździłam* (jeździć) konno. *Pływałem/Pływałam* (pływać) w swoim turkusowym basenie. *Uczyłem się/Uczyłam się* (uczyć się) wielu języków: hiszpańskiego, niemieckiego, angielskiego. Bardzo często *chodziłem/chodziłam* (chodzić) na zakupy, nie *myślałem/myślałam* (myśleć) o pieniądzach.

Kiedy *byłem/byłam* (być) bogaty/bogata, *miałem/miałam* (mieć) wiele możliwości, których nie *doceniałem/doceniałam* (doceniać).

Grypa żołądkowa (B1)
Past simple: perfective and imperfective verbs

      Wczoraj *spotkałem* (spotykać) Karolinę. Wyglądała pięknie, jak zawsze. Wiele razy jej *mówiłem* (mówić), ale wczoraj jej tego nie *powiedziałem* (mówić). Żałuję, że jej nie *powiedziałem* (mówić). Powinna wiedzieć, że jest piękna.

        W pracy *zrobiłem* (robić) kawę, *piłem* (pić) tę kawę, ale jej nie *wypiłem* (pić). Później *jadłem* (jeść) kanapkę, ale jej nie *zjadłem* (jeść). Jakoś nie miałem apetytu. Nie byłem głodny. Może to jakiś wirus żołądkowy. *Czytałem* (czytać) raport, ale go nie *przeczytałem* (czytać). *Pisałem* (pisać) maila do szefa, ale go nie *napisałem* (pisać). Chciałem posprzątać swoje biurko, jednak go nie *posprzątałem* (sprzątać)..  

       Nie lubię *zostawać* (zostawać) w pracy po godzinach, ale *zostałem* (zostawać), bo niczego nie *skończyłem* (kończyć). Co to za grypa?

Mój wspaniały pies, Morus (B1)
Past simple: perfective and imperfective verbs

Adriana:

       To jest mój pies. *Nazwałam* (nazywać) go Morus. *Wzięłam* (brać) go ze schroniska 5 lat temu. Długo go *oglądałam* (oglądać). Morus *wydawał się* (wydawać się) łagodnym i zabawnym szczeniakiem. Kiedy już go dobrze *obejrzałam* (oglądać), to *zabrałam* (zabierać) go do domu.

        Jak tylko zrobił się starszy, to *stał się* (stawać się) bardzo dużym i groźnym psem. Mój mąż *powiedział* (mówić), że trzeba go dobrze wyszkolić, żeby był posłuszny i nie sprawiał kłopotów. *Zgodziłam się* (zgadzać się). Morus wymagał szkolenia.

        Tresowanie przyniosło rezultaty. Nasz pies *obronił* (bronić) mnie raz przed intruzem w domu, bo *nauczyłam* (uczyć) go jak reagować na obcych ludzi. Morus zaczął warczeć i głośno szczekać, kiedy zobaczył obcego w domu. Nasz pies ma przerażający głos, kiedy broni swego domu – brzmi jak niedźwiedź!

       Morus jest inteligentnym psem, nie zaatakuje nikogo bez powodu. Kiedy jestem z nim sama w domu lub wychodzę z nim na spacery wieczorami, to wiem, że nikt nic złego mi nie *zrobi* (robić). Czuję się z nim bezpieczna.

Weekend w Krakowie (B1)
Future: perfective and imperfective verbs

Jutro pojadę (jechać/pojechać) do Krakowa. Wiele *zobaczę* (widzieć/zobaczyć) w Krakowie. Jak tylko *dotrę* (docierać/dotrzeć) w piątek rano, to od razu *pójdę* (iść/pójść) na stary rynek, bo wiele można tam zwiedzić (zwiedzać/zwiedzić).

       Chcę *zobaczyć* (widzieć/zobaczyć) Zamek Królewski na Wawelu. Myślę, że *znajdę* (znajdować/znaleźć) ten zamek bez problemu, jeśli nie to szybko *poszukam* (szukać/poszukać) na mapie. Kościół Mariacki, który znajduje się na Rynku Głównym w Krakowie, *zobaczę* (widzieć/zobaczyć) na drugi dzień. *Przejdę się* (przechadzać się/ przejść się) również przez halę targową w samym sercu Rynku Głównego. Handluje się tam wieloma upominkami, więc zapewne coś *kupię* (kupować/kupić) swojej małej siostrzenicy.

        Spędzę (spędzać/spędzić) trochę czasu na Rynku Głównym, bo znajduje się tam pełno kafejek, restauracji i barów. *Pójdę* (iść/pójść) do gwarnej kawiarni, *wypiję* (pić/wypić) czarną kawę. Coś *zjem* (jeść/zjeść) w typowo polskiej restauracji. Jak już będę gotów na piwko, to zawitam w przepełnionym barze. *Porozmawiam* (rozmawiać/porozmawiać) tam z piękną barmanką, po czym *zostawię* (zostawiać/zostawić) duży napiwek.

         Jestem kawalerem, więc będę *podróżować* (podróżować) sam. Będę *robić* (robić/ zrobić) co tylko zechcę. Myślę, że *poznam* (poznawać/poznać) ciekawych ludzi. Jeśli poznam jakąś miłą panią, to z przyjemnością *zabiorę* (zabierać/zabrać) ją na kolację czy na drinka. A wieczorem *posłuchamy* (słuchać/posłuchać) jakiejś jazzowej muzyki, bo dobrych artystów tu nie brakuje.

       *Wrócę* (wracać/wrócić) do domu wypoczęty w niedzielę wieczorem.

Gdybym była bogata (B1)
Conditional tense

Gdybym była bogata, dużo bym dawała innym. *Mogłabym* (móc) być wtedy bardziej ofiarna i gościnna. *Chodziłabym* (chodzić) do innych z prezentami i *zapraszałabym* (zapraszać) ich na imprezy i obiady. *Chciałabym* (chcieć) być bardziej ofiarna i gościnna, ale nie jestem bogata. Gdybym była bogata, to *miałabym* (mieć) lepsze życie towarzyskie.

       Gdybym była bogata, to bym dużo podróżowała, nie *nudziłabym się* (nudzić się)! *Zwiedziłabym* (zwiedzić) różne europejskie kraje: Włochy, Hiszpanie czy Francję. *Uczyłabym się* (uczyć się) włoskiego, hiszpańskiego i francuskiego. *Rozwijałabym się* intelektualnie i duchowo: *czytałabym* (czytać) wiele książek, *pisałabym* (pisać) poezję i *malowałabym* (malować) obrazy.

       Gdybym była bogata, *byłabym* (być) naprawdę szczęśliwa. Nie *spędzałabym* (spędzać) swojego życia w pracy, której nie lubię, nie *marnowałabym* (marnować) swojego potencjału, nie *zatracałabym* (zatracać) swojego talentu. Gdybym była bogata to *czułabym* (czuć) się wolna i spełniona. Gdybym była bogata, to bym świetnie sobie żyła.


Parts of speech:

Verbs

Życie nauczyciela (B1)
Impersonal verbs

Jestem nauczycielem. Uczę historii wojennej. Uczę grupę leniwych licealistów, nastolatków.

Praca nauczyciela, tak naprawdę, nigdy się nie kończy. Zawsze *trzeba* porozmawiać z kłopotliwymi rodzicami, pochwalić lub upomnieć, zazwyczaj upomnieć, rozrabiających uczniów. Zawsze *trzeba* przygotować jakiś materiał i sprawdzić jakąś pracę domową. *Można* sobie wyobrazić!

Nie powiem, *można* się spełnić zawodowo, ale w tej pracy nigdy nie *można* się zrelaksować. W szkole nie *wolno* nam już palić papierosów. Nie *wolno* pić alkoholu. Nie *wolno* przeklinać. Nic już nam nie *można*.

Tak jak mówiłem, praca nauczyciela nigdy się nie kończy.

Chora mama (B1)
Reflexive verbs

W moim życiu wiele się dzieje. Nie *nudzę się* (to be bored). Moja mama jest chora, więc *opiekuję się* (to look after) nią. Zajmuje mi to dużo czasu i energii.

Czasami *wydaje się* (to appear), że robi się z nią coraz gorzej. Bardzo *się martwię* (to worry), bo pojawiają się nowe problemy. Zgadzam się z lekarzem, ona *staje się* (to become) mniej wrażliwa na to, co się do niej mówi. Wydaje się, że niczego nie rozumie. Tak, niczego nie rozumie i niczego nie pamięta.

Nie mam czasu teraz na szkołę. *Zastanawiam się* (to wonder), czy warto tam chodzić. I tak rzadko tam bywam. Zawsze *się spóźniam*(to be late). Jak już tam jestem, to nie mogę *się skoncentrować*, bo martwię się o mamę. Muszę dobrze *zaopiekować się * (to care for) mamą. *Modlę się* (to pray) o nią, bo tu tylko modlitwa pomoże.

Adjectives and adverbs

Marek i jego życie (A1)
Adjectives – application according to gender

Marek jest *przystojny* / przystojna / przystojne (handsome). 

Rodzina Marka jest *duża* / duży / duże (big). Jego żona jest *piękna* / piękni / piękne (beautiful) i inteligentne / *inteligentna* / inteligentni.  Córka Marka jest *wysoka* / wysoki / wysokie (tall). Syn Marka jest *niski* / niska / niskie (small).

Marek lubi zwierzęta. On ma psa i kota. Pies Marka jest *wielki* / wielka / wielkie (huge) i *groźny* / groźna / groźne (dangerous). Kot Marka jest *mały* / małe / mała (small) i *brzydki* / brzydka / brzydkie (ugly).

Marek ma *duży* / duże / duża (big) i piękny dom. Marek ma też świetny samochód. Samochód Marka jest *szybki* / szybkie / szybka (fast). Marek jest szczęśliwy.

Klientka i ekspedientka (A2)
Adjectives: jaki and który

Klientka: Mogę prosić ten ser węgierski? Ekspedientka: *Który* (which one)? Ten biały czy ten żółty z dziurami? Klientka: Chyba ten biały, bo smakowicie wygląda. A tamten z tyłu, co to za ser? Ekspedientka: To jest ser łomnicki, bardzo smaczny.  Klientka: …ale też bardzo drogi. Ekspedientka: *Który* (which one) ser pani podać? Klientka: Niech będzie ten ser węgierski i tamten łomnicki, po 400g. Ekspedientka: Coś jeszcze? Klientka: Tak, wędlinę proszę! Ekspedientka: *Jaką* (what type) wędlinę podać? Klientka: Suchą, kiełbasę żywiecką proszę. Ekspedientka: *Którą* (Which one), tę jasną czy tę ciemną? Klientka: Ta ciemna wygląda bardzo smacznie, 500g proszę.

Koleżanki ze szkoły (B1)
Adjectives and all cases

Wiem, co się dzieje w życiu innych przez Facebook. Wciąż oglądam zdjęcia swojej koleżanki, Gabrieli. Nic się nie zmieniła, wygląda jak bogini. Mieści się w swoje stare spodnie, które nosiła w liceum. Nie przytyła ani kilograma, nie to, co ja.

Wygląda na to, że Gabriela ma cudowne życie i jest taka szczęśliwa. Ma bardzo *dobrego* (good) i *przystojnego* (handsome) męża. Wydaje się, że zawsze pamięta o ich rocznicy ślubu. Zabiera ją na *romantyczne* (romantic) kolacje i *relaksujące* (relaxing) wakacje. Zabrał ją też na koncert Coldplay, bo to jej ulubiony zespół. Widzę, że często kupuje jej *piękne* (beautiful) bukiety kwiatów. Gdzie ona go znalazła?

 A jej córka? Jest śliczna, bardzo podobna do Gabrieli zresztą. Jest też bardzo *inteligentna* (inteligent), mówi trzema językami. Weronika jest również muzycznie *utalentowana* (talented), ma anielski głos i fantastycznie gra na pianinie.

Gabriela ma *świetną* (great) pracę. Widać, że spełnia się zawodowo. Zawsze była taka *ambitna* (ambitious). W szkole średniej była najlepsza we wszystkich przedmiotach. Teraz jest międzynarodową konsultantką, wciąż podróżuje i zwiedza *egzotyczne* (exotic) kraje. Widać, że nie ma *finansowych* (financial) problemów.

Nie ma *nudnej* (boring) pracy i nieznośnego (nasty) szefa.  Nie ma *starej* (old) i *wrednej* (nasty) teściowej. Nie ma za *małego* (small) mieszkania. Nie ma *zepsutego* (broken) samochodu.

Starszy wiekiem (B1)
Adverb v adjective  

Pogoda jest dzisiaj bardzo dobra. Kiedy świeci słońce to mam dobry humor. Mam się świetny / *świetnie*.

Dziś będę siedzieć na ławce w parku i *spokojnie* / spokojny się relaksować. Gdy mamy piękną pogodę, to idę na spacer do parku. Spaceruję tam *wolno* / wolny / wolne.

Nasz park jest *duży* / dużo / duże. Dzieci, które bawią się w parku, są *małe* / mało, bo przy parku jest szkoła podstawowa. Małe dzieci się grzeczny / *grzecznie* / grzeczna, ale są bardzo *głośne* / głośni. Starsze dzieci więcej rozrabiają, biegają za *szybko* / szybki / szybkie.

Generalnie, jestem spokojnie / *spokojny* i cenię sobie spokój. Jestem na emeryturze. Tak, jestem *stary* / staro / stare, ale nie wyglądam stary / *staro*. Wyglądam młody / *młodo* / młode, przynajmniej ja tak myślę! Cieszę się życiem i tym, co mam.

Pronouns

Wakacyjna wędrówka (B1)
Interrogative pronouns

W poniedziałek pojedziemy na wakacje w nasze polskie góry. Mój najlepszy przyjaciel i ja jeździmy co roku, zawsze latem. Jutro spakujemy dwa plecaki, zabierzemy dwa ciepłe śpiwory i dwuosobowy namiot, który należy do Piotra. Wyruszymy rano, prawdopodobnie jeszcze przed siódmą.

Nasz cel to Rysy. Rysy to najwyższy szczyt w Polsce i popularny obiekt wędrówek. Lubimy ten szlak, ponieważ posiada wiele alpejskich jezior i cudownych widoków. Będziemy długo wędrować po naszych stromych górach.

Punkt A do punktu B to ciężki i męczący kawałek. Jest tam bardzo stromo, a czasem niebezpiecznie. Będziemy szli cały dzień. Dojdziemy do punktu B wieczorem. Rozbijemy nasz mały namiot i rozpalimy ciepłe ognisko, bo wieczorami w górach jest bardzo zimno. Szybko zrobimy tam coś ciepłego do jedzenia. Będziemy daleko od cywilizacji, co znaczy, że możemy liczyć tylko na siebie.

Na drugi dzień przejdziemy na stronę słowacką. Punkt B do C jest bardziej stromy i niebezpieczny, bo jest wyżej położony. Musimy być ostrożni i się nie spieszyć. Nie mamy z nami doświadczonego przewodnika, ale Piotr ma spore doświadczenie w wędrówkach po górach, dlatego jestem spokojny.

Jak już dojdziemy do punktu C, to będziemy tam nocować. Powinniśmy tam dojść jeszcze przed zachodem słońca. Dojście do punktu D jest dużo łatwiejsze, bo schodzi się w dół. Punk D jest niżej położony. Na tym szlaku jest kilka postojów dla turystów. Postanowiliśmy, że odpoczniemy tam krótko i zaplanujemy, którą drogą wrócić do punktu A.

Żona do męża (B1)
Personal pronouns declined by the cases

Żona do męża

Wiem, że często o *nim* (he) mówię, ale chcę, żeby *mi* (I) się zrobiło lżej na duszy. Nie rozumiem *go* (he). *On* (he) jest wciąż zajęty. Pytam *go* (he): „Możesz ze *mną* (I) spędzić trochę czasu? Może zabrałbyś *mnie* (I) na drinka, może poszedłbyś ze*mną* (I) na spacer lub kupiłbyś *mi* (I) kwiaty? Zaopiekuj się dziećmi: pograj z *nimi* (they) w piłkę nożną, wyjdź z *nimi* (they) do kina. *One* (they) siedzą przed komputerem lub telefonem cały czas”.

On *mi* (I) na to odpowiedział: „Nie denerwuj się. Zabiorę *cię* (you) na kolację, później na romantyczny spacer. Wypiję z *tobą* (you) drinka, tak jak zawsze.  Wezmę dzieci do parku i na dłuższą wędrówkę. Zrobię *im* (they) małą niespodziankę. Wiem, że byłem zajęty, ale teraz mam czas dla *ciebie* (you) i dla dzieci”.

Brzmi świetnie, ale czy *on* (he) dotrzyma słowa.

Ciuchy: klientka i ekspedientka (B1)
Demonstrative pronouns declined by the cases

Klientka: Czy mogę przymierzyć *tę* sukienkę? Ekspedientka: *Tę* czerwoną? Klientka: Nie, nie. Nie lubię *tego* koloru. *Tę* zieloną sukienkę proszę! *Ten* kolor zdecydowanie bardziej mi pasuje. W *tym* kolorze jest mi do twarzy. Ekspedientka: Jaki rozmiar? Klientka: Rozmiar S. Ekspedientka: Nie mamy *tego* rozmiaru w *tym* kolorze, przepraszam. Klientka: Nic nie szkodzi, sklep naprzeciwko ma podobne ciuchy, może będzie w *tamtym* (that) sklepie.

Problemy Mariana (A2)
Possessive pronoun

Mam na imię Marian. Tak, to jest *moje* życie. Zajmuję się *swoimi* sprawami i jest mi z tym dobrze.

Mam *swoją* rodzinę i *swoje* problemy. *Moje* dzieci są czasem samolubne, ale da się je znieść. Adam jest już dorosły. Ma już *swoje* życie, *swoją* pracę i *swoją* dziewczynę. Weronika jeszcze chodzi do szkoły. Spędza czas ze *swoimi* przyjaciółmi. Moja żona jest szalona, jak wszystkie kobiety. Ciężko je zrozumieć. Ona jest zajęta *swoją* pracą i *swoimi* znajomymi.

*Moja* praca jest monotonna, ale ją lubię. *Mój* szef jest marudny, ale go toleruję. *Moi* przyjaciele są starzy i nudni, ale świetnie się dogadujemy.

Randkowy Profil (A1) The genitive case and the verbs

Szukam dobrego i mądrego *mężczyzny* (mężczyzna). Potrzebuję *człowieka* (człowiek), który rozumie życie i kobiety. Czego nie lubię? Nie lubię *ludzi* (człowiek), którzy nie potrafią słuchać. Nie lubię *rozmów* (rozmowa), które są monologiem. Męczę się podczas takich *rozmów* (rozmowa). Nie lubię *Warszawy* (Warszawa), *hałasu* (hałas) i swojego *szefa* (szef). Nienawidzę białej *czekolady* (czekolada) i *oliwek* (oliwka). Lubię przyrodę i muzykę. Tak, bardzo lubię słuchać *muzyki* (muzyka) klasycznej. Lubię też sport i lato.

Leave a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *